Kasia & Igor

To wesele było dla mnie bardzo ważne z wielu powodów. Pierwszym i najważniejszym było to że Igor to mój dobry kumpel z którym przepracowałem najlepsze lata w Katowicach. Wieść o tym że bierze ślub z Kasią była sama w sobie cudowną wiadomością, a gdy spytał się mnie czy chciałbym uwiecznić ten dzień, byłem w siódmym niebie. Kolejną sprawą było to że znów mogłem spotkać sporą część osób które poznałem na weselu u Krzysia i Patki, które odbyło się pare miesięcy wcześniej. Z wiedzą że będą tam ci sami niesamowici ludzie, to wesele musiało być

O godzinie 7 rano, wsiadłem w auto i wyruszyłem do Bytomia, po trzech godzinach jazdy, dwóch kawach i jednym wielkim korku przybyłem do Kasi, jakieś 30 minut przed planowanym przyjazdem. Kasia jeszcze była u fryzjera więc mogłem poznać się troszkę bliżej z rodziną wypić kawkę i pogawędzić z wspomnianym wcześniej Krzyśkiem. Niesamowite jest to jak ludzie na Śląsku promienieją gościnnością i uśmiechem, nigdzie indziej nie spotkałem tak życzliwych ludzi, pełnych radości i emocjonalnych jak w tym regionie. Po przyjeździe Kachy zrobiliśmy foty z ubierania i czekaliśmy na Igora. Gdy przyjechał, zatkało mnie. Tak eleganckiego, pewnego siebie, radosnego nie widziałem go nigdy. Ba, chyba nawet rodzina go nigdy takim nie widziała. Widok był niesamowity, potem było jeszcze lepiej. Często podczas emocjonujących momentów wielu fotografów mówi o tym że prawie zapomina się o robieniu zdjęć, a całość przeżywa się razem z rodziną. Tak było i w tym przypadku, gdy podczas błogosławieństwa, rodzinie popłyneły łzy szczęścia, w takich chwilach ciężko się opanować i mi również łezka zakręciła się w oku. Dla takich chwil fotografuje. To są prawdziwe emocje. To liczy się w życiu. Rodzina.

Cała ceremonia przebiegła w podobnym tonie, były łzy szczęścia, radość i wsparcie. Kolejnym krokiem był dla mnie przyjazd na salę. Ten moment jest dla mnie zawsze ciekawy. Nowe miejsce, nowe możliwości, ta niepewność czy research który zrobiłem wcześniej pokrywa się z rzeczywistością. Tutaj się nie pokrywał. Rzeczywistość przebiła oczekiwania kilkukrotnie. Szyb Maciej, to sala która została dostosowana po starej Kopalni Węgla Kamiennego Concordia z I połowy XX wieku. To co tam zastałem zatkało mnie na ładnych pare chwil. Industrial pełną gębą. Gdybym mógł, spędził bym tam cały dzień robiąc zdjęcia detali i architektury tego miejsca. Całe wesele było ogniem. Ludzie dali z siebie 1000% na parkiecie. To było zdecydowanie najpiękniejsze wesele jakie było mi oglądać w 2018 roku. Tyle pięknych chwil, tylu świetnych ludzi, tyle emocji w jednym miejscu. Nie pozostaje mi nic innego jak zaprosić was do obejrzenia efektów które udało mi się wyciągnąć z tego szalonego i cudownego dnia. Kasiu, Igorze, jesteście wielcy!

play_circle_filled
pause_circle_filled
Play Me
volume_down
volume_up
volume_off

Privacy Settings
We use cookies to enhance your experience while using our website. If you are using our Services via a browser you can restrict, block or remove cookies through your web browser settings. We also use content and scripts from third parties that may use tracking technologies. You can selectively provide your consent below to allow such third party embeds. For complete information about the cookies we use, data we collect and how we process them, please check our Privacy Policy
Youtube
Consent to display content from Youtube
Vimeo
Consent to display content from Vimeo
Google Maps
Consent to display content from Google